stanwewnetrzny@gazeta.pl |
Blog > Komentarze do wpisu
Eronet
No dobra, zgodnie z sugestiami, radami oraz zachętą ze strony części znajomych zapisałem się na portal erotyczny (nie mylić z randkowym). Mówię ci, jak tam łatwo znaleźć seks, no po prostu wszyscy chętni, zobaczysz - twierdzili. Zdziwiła mnie tak duża liczba ładnych ludzi obecnych na takim portalu. Ładnych kobiet, ładnych chłopaków. Co oni tam robią? Nie wierzę że w inny sposób nie mogą znaleźć partnera do seksu. A jednak. Znudzone mężatki, wiecznie niewyżyci faceci, kobiety szukające odmiany. Myślę sobie: dobra nasza , ale tu towaru, zaczaiłem się, zaznaczyłem opcję "seks bez zobowiązań", opisałem się że obdarzony pozna panią w celach oczywistych, czekam. Po tygodniu patrzę kto oglądał mój profil: Henryk, lat 25, Olsztyn; Krzychu, lat 19 Rzeszów; Grażyna, lat 56, Bydgoszcz; Janka, lat 24, Chełmno (bez zdjęcia). Żadnego zaproszenia do znajomości, żadnej wiadomości. Nosz w mordę. Zawiodłem się. To przecież miało być łatwe, lekkie i przyjemne. Wysłałem sms za 15 zł, dzięki któremu mogłem wysyłać wiadomości. Połowa dziewczyn nie odpisała, reszta okazała się po prostu kurwami - w sensie zawodowym. Po dwóch tygodniach zlikwidowałem konto. Potęga internetu? Łatwy seks społecznościowy? Ja chyba żyję w jakimś równoległym świecie. Przestaję wierzyć w cokolwiek. poniedziałek, 09 maja 2011, stanwewnetrzny
Komentarze
Gość: chlorpromazyna, *.sm.pl
2011/05/11 21:44:17
pogrążyły Cię "cele oczywiste". trzeba było bardziej obrazowo ;)
2011/05/12 19:49:25
dobra, dokładnie napisałem "poznam (...) celem wzniesienia się na erotyczne wyżyny", też źle?
Gość: chlorpromazyna, *.sm.pl
2011/05/12 20:27:46
niemal jak u Podkowińskiego.. ale zawsze trzeba myśleć o potencjalnym targecie. "erotyczne wyżyny" to coś dla gospodyń domowych, czytelników "Przyjaciółki" lub absolwentek KULu (chyba)
aleksandrakarolina
2011/11/24 21:11:07
hahahahahahhaa! cóż za pięknie skleciona satyra!
nie jestem znawcą portali społecznościowych, tym bardziej o takim profilu, niemniej jednak: uważam, ze chyba opis Cie pogrążył. Niestety przeintelektualizowałeś i potencjalne "zainteresowane" po prostu wystraszyłeś-odstraszyłeś. Nie ten poziom, (takie społeczeństwo) niestety. |